Historia Hufca Lubliniec

Harcerstwo to nie jest coś, co się umie, ale to jest coś czym się jest.

Historia Hufca Lubliniec

Kazimierz Tyc

Ojciec Kazimierz Tyc, syn Wincentego i Cecylii z domu Buśko, urodził się 9 sierpnia 1921r. w miejscowości Parzynów k. Kępna. Jego starszy brat Władysław był bratem zakonnym w zgromadzeniu i zmarł w Katowicach w 1986r.

Ojciec Kazimierz w latach 1932–1939 uczył się w lublinieckim junioracie.

ojcowoblat2016tgyh
Małe Seminarium Duchowne i Kościół Ojców Oblatów w Lublińcu
w latach 30-tych

W tym czasie wstąpił do nowo założonej, w 1938r. VIII MDH im. ks. Ignacego Skorupki działającej przy Seminarium, a prowadzonej przez księdza Czesława Bartosza.

czesławbartoszn2016e23
Ksiądz Czesław Bartosz

Wraz z drużyną brał udział w trzytygodniowym obozie drużyny w Czarnym Lesie koło Lublińca. W obozie uczestniczyło ponad 50 druhów. Podczas jego trwania, harcerze uczyli się pionierki obozowej i terenoznawstwa. Sami przygotowywali sobie posiłki. Organizowali ogniska harcerskie z gawędą i występami. Wybudowali na terenie obozu ołtarz, przy którym codziennie odprawiano mszę. W niedzielnej eucharystii uczestniczyli także mieszkańcy okolicy.  W czasie obozu wszyscy druhowie zdobyli stopień młodzika, wcześniej pokonawszy bieg harcerski z przeszkodami. Tam też ojciec Kazimierz Tyc złożył przyrzeczenie harcerskie na sztandar Hufca, które odebrał Hufcowy Alojzy Gajek.

ojcowoblat2016tgyh234567Rozpoczęcie roku szkolnego 1938/39 w seminarium

18 marca 1939r. wraz z harcerzami oraz seminarzystami i ojcami Oblatami wziął udział w spotkaniu z naczelnym skautem Kanady, kardynałem Jean-Marie Rodrigue Villeneuve.

ojcowoblat2016tgyh2aSpotkanie z Naczelnym Skautem Kanady
kardynałem Jean-Marie Rodrigue Villeneuve

Latem 1939r. nie wizął udziału w obozie harcerskim, gdyż wraz z innymi maturzystami musiał uczestniczyć w obozie Przysposobienia Wojskowego.

Z końcem sierpnia 1939r. przyjechał do Markowic, aby rozpocząć nowicjat. Z powodu wybuchu drugiej wojny światowej w pierwszych dniach września wraz z innymi kandydatami, nowicjuszami i klerykami opuścił Markowice, udając się w kierunku domu oblackiego w Kodniu. Z ucieczki już nie powrócił do nowicjatu w Markowicach.

markowice2016rt
Niższe Seminarium Duchowne Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej
w Markowicach - czasy współczesne

Znając język niemiecki, w następnych miesiącach wraz z Janem Opielą i Bolesławem Gladosem zdołał wyjechać do Niemiec i 24 marca 1940r. rozpoczął nowicjat u niemieckich oblatów w klasztorze Maria Engelport, który ukończył 25 marca 1941r. złożeniem pierwszej profesji zakonnej. Po ukończeniu nowicjatu, już w marcu 1941r. rozpoczął studia filozoficzne także w Engelport.

Treis Karden Kloster Maria Engelport 2012 08 CN 01
Klasztor Maria Engelport - czasy współczesne

Gdy latem 1943r. policja niemiecka wpadła na jego trop, powrócił do Polski, ukrywał się w Katowicach i tam kontynuował studia. Tam też 25 marca 1944r. złożył wieczyste śluby zakonne. Po wojnie kończył studia seminaryjne w Krobi (czerwiec-grudzień 1945r.) i w Obrze (styczeń-sierpień 1946r.) Święcenia kapłańskie otrzymał 15 czerwca 1946 r. w Poznaniu z rąk ks. bp. Walentego Dymka.

Drogę posługi kapłańskiej o. Kazimierz rozpoczął w 1946r. w Lublińcu, gdzie był wykładowcą w Niższym Seminarium Duchownym. W tym też czasie został poproszony przez księdza Hadryana o pomoc w prowadzeniu reaktywowanej po wojnie  IV MDH im. ks. Ignacego Skorupki, na co wyraził zgodę. Drużynę współprowadził do lipca 1947r. kiedy to wyjechał do Torunia.

obozoblaci2016rftgyhu
Harcerze IV MDH im. ks. Ignacego Skorupki
Wycieczka do lasu - 1946r

W 1947r. został kapelanem sióstr w Toruniu, gdzie miał rozpocząć studia filologiczne na nowo założonym uniwersytecie w Toruniu, co okazało się nie takie łatwe. W 1949r. powrócił do Poznania, gdzie został ekonomem domu i w trzecim roku kapłaństwa proboszczem w parafii Chrystusa Króla. Ponadto w 1956 r. został superiorem domu poznańskiego. Jako proboszcz bardzo szybko zjednał sobie wiernych, upiększył prowizoryczny, przebudowany z cegielni kościół i zbudował przedszkole parafialne. Zasłynął jako dobry organizator i budowniczy i odtąd już wszędzie tam, gdzie trzeba było w prowincji coś budować, posyłano o. Kazimierza.

Tak było w Grotnikach, dokąd przybył w 1959r. i zaraz potem w Katowicach od 1961r., gdzie w krótkim czasie rozbudował klasztorną kaplicę dla nowo powstającej dużej parafii na Koszutce. Pozostał przy tym gorliwym duszpasterzem i misjonarzem ludowym.

W 1966r. o. Kazimierza powołano do odbudowy klasztoru na Świętym Krzyżu. Tu przez osiem lat we współpracy z konserwatorami odbudowywał ze zniszczeń wojennych północne skrzydło klasztoru, zakładał centralne ogrzewanie w klasztorze, położył posadzkę marmurową na krużgankach klasztornych, uporządkował wirydarz klasztorny, który w czasach wojennych był miejscem spacerowym dla więźniów. Ponadto na wirydarzu w miejscu więziennych okien zostały wybite nowe okna gotyckie oprawione piaskowcem. Poprzez znajomości i dobre układy z wojewódzkim konserwatorem zabytków oraz dyrekcją Świętokrzyskiego Parku Narodowego przyłączył do klasztoru wiele pomieszczeń, które były pod zarządem Parku. W ten sposób klasztor powiększył się o pomieszczenia przy głównym wejściu do furty klasztornej, tak na parterze, jak i na piętrze. Przed odejściem ze Świętego Krzyża jako ekonom przygotował pomieszczenia mieszkalne dla nowicjatu, który po 10 latach pobytu w Obrze w 1974 r. powrócił na Święty Krzyż. Można powiedzieć, że o. Kazimierz wytyczył Świętemu Krzyżowi nowy kierunek, który od tamtych czasów jest kontynuowany.

swietykrzyz20856
Święty Krzyż - 1964, tuż przed remontem

W 1974r. o. Kazimierz został skierowany do Pruszkowa k. Warszawy, aby zorganizować placówkę misyjną w pobliżu stolicy. Z dużą inwencją i rozwagą przystąpił do tego zadania i pomyślnie je zakończył.

Od wielu lat prowincja rozglądała się za domem oblackim w Warszawie. Zadania tego podjął się o. Kazimierz i w 1980r. został dyrektorem i ekonomem domu przy ul. Langiewicza 8.

kazimierztyc201456
Ojciec Kazimierz Tyc

W 1982r. o. Kazimierz został mianowany ekonomem prowincjalnym, którym był przez sześć lat. Godna podziwu jest jego wielka kompetencja w sprawowaniu tego urzędu i odpowiedzialność za dobra zgromadzenia. Starał się zawsze znaleźć takie rozwiązania, które były zgodne z ubóstwem zakonnym.

W 1989r. poprosił przełożonych o przeniesienie na mniejszą placówkę duszpasterską. Mawiał, że w tym wieku trzeba bardziej myśleć eschatologicznie. Został kapelanem w domu Sióstr Szkolnych de Notre Dame w Szklarskiej Porębie. Gdy ten dom zamknięto, podobną posługę pełnił od 1998 r. w domu Sióstr Służebniczek Śląskich w Porębie k. Góry Świętej Anny. 

Ojciec Kazimierz zmarł w Sycowie 22 sierpnia 2002r., w święto Matki Bożej Królowej, a jego pogrzeb odbył się 26 sierpnia w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej w Obrze.

Opracowane na podstawie:
Notatka biograficzna - ksiądz Józef Niesłony
Wspomnienia - Alojzy Gajek
Wspomnienia - Kazmierz Tyc OMI

Kronika Klasztoru Ojców Oblatów w Lublińcu

Zdjęcia:
Kronika Klasztoru Ojców Oblatów w Lublińcu
Zbiory prywatne - ksiądz Józef Niesłony
Zbiory prywatne - Alojzy i Marcin Gajek
Archiwum ZHP w Lublińcu
fotopolska.eu