Wizyta u harcerzy Hufca Busko Zdrój - 2000r.
Zimą, 2000r. lud "Inui", tak nazywani byli harcerze i harcerki, którzy w zimie 1999r. ukończyli kurs "Brązowych Sznurów" w Kokotku, wyruszył - kokotkową nyską, na rewizytę do harcerzy Hufca Busko-Zdrój, którzy latem przebywali na Ośrodku Harcerskim w Kokotku. W skład reprezentacji "Inu" weszli: Bartek Zbączyniak, Mariusz Maciów, Małgorzata Boś, Piotrek Widera, Mateusz Siwiaszczyk, Jakub Wawrzyn, Maja Cichoń i Karolina Pawlak.
W drodze do Buska, ciekawi historii swojego kraju:) "Inuici" najpierw zatrzymali się pod ruinami zamku biskupiego w Siewierzu. Wówczas zabytku, który chylił się ku upadkowi i zwiedzanie go, niestety nie było już możliwe.
Następnie obejrzeli dworek Mikołaja Reja w Nagłowicach, by zapoznać się ze spuścizną po tym sławnym polskim poecie, który mawiał że "Niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż POLACY nie Gęsi, iż swój język mają".
Zanim jednak dotarli do miejsca przeznaczenia, jak wspomina druh Mateusz "Kuba Wawrzyniak przyklejał po drodze Inu, do kija, bo się słabo trzymał a po przyjeździe na miejsce okazało się, że przykleił się przy okazji do podłogi w Nysce:-)". Po dotarciu do Buska Zdroju, zakwaterowali się w Domu Harcerza.
Nie mogło zabraknąć wspólnego kominka i rytuału przyjęcia w poczet przyjaciół ludu Inu - "foczkowania".
Podczas pobytu w Busku, harcerze i harcerki z Lublińca, odwiedzili Park Zdrojowy wraz z "Łazienkami" (obecnie Sanatorium Marconi), gdzie, a jakże by inaczej, napili się leczniczej wody:) Po pierwszym łyku, wszyscy mieli wrażenie, że woda ta nie leczy, a raczej spowodować może problemy natury gastrycznej:)
W drodze powrotnej udało się Inuitom, odwiedzić słynne "polskie Carcassonne" - czyli Szydłów. Udało się obejść mury, zwiedzić pozostałości po zamku króla Kazimierza Wielkiego
i zrobić sobie zdjęcie przed niesamowitym Zakładem Szklarskim:)
Opracowane na podstawie:
Wspomnienia - Bartłomiej Zbączyniak
Wspomnienia - Mateusz Siwiaszczyk
Zdjęcia:
Archiwum Hufca Lublinec