Zlot ZHP Kielce 2007
Dokładnie 1 sierpnia 1907 roku o godzinie 8.00 założyciel skautingu Robert Baden – Powell zainaugurował działalność pierwszego na świecie skautowego obozu. Związek Harcerstwa Polskiego włączył się w obchody 100 – lecie skautingu na świecie wyjątkową imprezą, jaką był zorganizowany z tej okazji od 9.08 do 19.08.07 r. „Zlot Kielce 2007” z udziałem około 8 tysięcy harcerzy polskich i skautów z całego świata.
Zlot Związku Harcerstwa Polskiego Kielce 2007 „Jeden świat – jedno przyrzeczenie” był najważniejszym w Polsce przedsięwzięcie związanym ze 100-leciem skautingu.
Nasz hufiec reprezentował druh phm Piotr Widera, który dołączył do programu „Przygoda i Przyroda” za który w głównej mierze była odpowiedzialna Chorągiew Łódzka. Zapraszamy na wspomnienia druha Widusia. Do Kielc na dzień otwarty pojechała reprezentacja naszego hufca.
Jak to się stało, że znalazłem się na Zlocie ZHP w Kielcach. Jak zawsze zadziałał czysty przypadek, nutka znajomości i duża determinacja – w końcu takie wydarzenia dzieją się raz na jakiś czas i nie zawsze jest szansa aby w nich uczestniczyć.
Wszystko zaczęło się od harcerskiego portalu „Łatwopalni” a bardziej znajomością z innymi harcerzami z całej Polski. Tam poznałem późniejszego rzecznika prasowego druha hm. Adama Zawadzkiego dzięki korespondencji udało mi się nawiązać kontakt z druhem Jakubem Juszyńskim – u którego potem byliśmy cykliczne na Rajdzie Wędrowniczym „Trzy Płomienie”. Kuba pomógł mi dostać się do kadry programowej „Przygoda i Przyroda” szefem programu był druh hm. Marcin Binasiak wraz z harcerzami z Chorągwi Łódzkiej.
Przygoda i przyroda opis naszego programu:
Blok zajęć o tematyce ekologicznej. Obok poznawania walorów przyrody w Świętokrzyskim Parku Narodowym, harcerze i harcerki będą badać np. czystość powietrza wg skali porostowej, czystość wody z okolicznych zbiorników wodnych, jakość gleby w polowych laboratoriach. Poznają gatunki zwierząt bytujące na terenie Świętokrzyskiego Parku. Będą mieli możliwość spotkań z leśnikami, biologami, ale też z kilkoma dyrektorami parków narodowych. Część zajęć będzie prowadzona w formie biegów terenowych, ćwiczeń i gier, wycieczek i rajdów. W tym bloku odbędą się też zawody na orientację, zajęcia z ratownictwa górskiego i wodnego, zajęcia surviwalowe, zajęcia na ściankach wspinaczkowych.
Zanim jednak pojawiłem się na obozie w Kielcach 13 dni spędziłem na obozie naszego Szczepu w Kokotku i tak prosto dosłownie z obozu jechałem na pociąg do Kielc – ku harcerskiej przygodzie.
Terenem obozu była stara strzelnica blisko stadionu. Olbrzymi teren leśny stwarzał niesamowite wrażenie. Wszędzie namioty, harcerska infrastruktura, piękne bramy do obozów czy market spożywczy – tak na terenie obozu był market gdzie drużyny mogły robić zakupy na posiłki. My jako kadra mieliśmy zapewnione posiłki.
W naszym małym obozie byli harcerze z całej Polski. Na terenie naszego obozowiska zbudowaliśmy kawiarnie, gdzie każdego wieczoru były koncerty. Mieliśmy też do przygotowania olbrzymi namiot biesiadny w którym odbywały się różnego rodzaju zajęcia.
Po przydzieleniu zadań zostałem skierowany do obsługi I Wędrówki Wędrowników po Górach Świętokrzyskich. Przez 3 dni miałem nocować na szlaku i czekać na patrole wędrowników i dawać im zadania do wykonania. Na wędrówkę zapisało się ponad 500 wędrowników. Z ambasady USA otrzymaliśmy dodatkowe racje żywnościowe aby nie być głodnym. Cóż pogoda dzień przed wędrówką popsuła się na tyle, że trzeba było zmienić główną trasę i większość uczestników zrezygnowało. Komenda wycieczki postanowiła zrobić wyprawę dla chętnych ponieważ duża część zajęć była zlecona i wykonywana przez osoby z poza zlotu. Blisko 100 osób ruszyło w trasę Kielce – Chęciny. Ja zostałem patrolowym jednego z patroli. Wiele różnych zadań czekało nas po drodze. Nocleg w okolicach Kadzielni, na zamku w Chęcinach były czymś wspaniałym i niezapomnianym. Było warto przejść wiele kilometrów dla pięknych widoków i rodzinnej harcerskiej atmosfery no i amerykańskich sucharów i MM’sów. Moja relacja z wędrówki znalazła się w zlotowej gazecie „Skaut 007”.
Ogromnym plusem bycia w programie była możliwość swobodnego poruszania się po terenie zlotu i braniu udziału w różnych zajęciach. Od krótkofalarstwa, wspinaczki, gotowania, nauki malowanie etc. Program był tak różnicowany, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
W jeden wieczór pojechaliśmy do centrum Kielc. W jakimś muzeum gdzie odbyło się spotkanie z kombatantami „Szarych Szeregów” była to żywa lekcja historii. Pomagaliśmy przygotować wystrój chyba do przedstawienia. Zostaliśmy do końca. Słuchaliśmy opowieści o Powstaniu Warszawskim i życiu po wojnie. Niestety nie pamiętam już z kim miałem przyjemność rozmawiać pamiętam tylko, że mieli odznaki „Parasola”.
Niesamowitym wrażeniem był udział w apelu harcerskim. Łączna liczba obecnych na apelu inauguracyjnym 11 sierpnia wyniosła 7821 osób. Wśród ważnych gości byli m.in. ostatni Prezydent RP na Uchodźstwie R. Kaczorowski, Minister Spraw Zagranicznych A. Fotyga, przedstawiciele innych ministerstw i władze miasta.
Było warto w jeden dzień spakować się na nowo wsiąść do pociągu i jechać na tak wyjątkowe wydarzenie. Poznać wspaniałych ludzi i z nimi działać.
Autor: Piotr Widera