Na rowerach
"Za granicą... rower jest równie nieodłączny od człowieka jak obuwie lub zegarek. Na ulicach Kopenhagi procent rowerzystów wynosi w ruchu ulicznym 60% a pieszych 40%. We Francji kolarstwo jest sportem narodowym, ulubionym ponad wszystkie. A u nas? W zachodnich częściach Polski w pobliżu ośrodków przemysłowych jeżdżą na rozbrzęczanych rowerach robotnicy do fabryk. Pozatem każde miasto czy miasteczko posiada pewną ilość młodzieńców co koniecznie na "wyścigówkach", zgięci nad zbyt niską kierownicą...uganiają się płosząc kury i pędząc bez tchu pod górę, pozbawieni elementarnych wiadomości z zakresu turystyki i higjeny kolarskiej." Tak pisze w 1933r. Zofia Kossak Szczucka (polska powieściopisarka) o popularności rowerów Polsce.
Jak wynika z powyższego tekstu - rower w okresie międzywojennym zbytnio popluarny nie był w naszym kraju. Tym bardziej cieszy fakt, że często z tego środka lokomocji korzystali harcerze naszego Hufca.
Oczywiście nie brakowało wśród harcerzy zapalonych cyklistów, ścigających się na swoich "wyścigówkach" w zawodach organizowanych w naszym powiecie. Poniżej na zdjęciu druh Bernard Mendrela.
Jednak harcerze, rowery głównie wykorzystywali do podróżowania i zwiedzania naszego kraju i okolicy.
Co ważne na rowerach jeździli nie tylko harcerze i harcerze starsi, ale też i najmłodsi członkowie ZHP - czyli wilczki, a potem zuchy:)
Niestety nie zachowało się zbyt wiele informacji i zdjęć z wypraw rowerowych:( Coś jednak wiemy:) Latem 1930r. grupa harcerzy naszego Hufca, wśród których znaleźli się: Henryk Gaczek, Alojzy Gajek, Władysław Wędrychowicz, Hubert Grzesik, Karol Mikeska na swoich rowerach pokonała trasę Lubliniec, Poznań, Gdańsk. Odwiedzając przy okazji w Poznaniu - Międzynarodową Wystawę Komunikacji i Turystyki. Z wyprawy tej zachowały się poniższe zdjęcia.
W tym samy roku (15.07.1930r), trójka harcerzy: Alojzy Gajek, Eryk Słota i Paweł Jendrysik, pojechała na rowerach do Krakowa.
A rok później w podobnym składzie (Eryk Słota, Alojzy Gajek, Władysław Wedrychowicz i Hubert Grzesik) wybrała się na rowerach na Jurę do Olsztyna i Częstochowy (na zdjęciu niestety bez rowerów).
Wielkim popularyzatorem turystyki rowerowej i korzystania z rowerów był ówczesny komendant Hufca, druh Ludwik Klama, który własnym przykładem zachęcał harcerzy do podróżowania rowerem:). Poniżej na zdjęciu z harcerzami, którzy wzięli udział w wyciecxzce rowerowej Puck-Gdynia-Hel-Gdynia(1931r).
Rower okazywał się także bardzo pomocny podczas obozów, zlotów i biwaków.
Opracowane na podstawie:
Archiwum Hufca Lubliniec
Zdjęcia:
Archiwum Hufca Lubliniec
Zbiory prywatne - Alojzy i Marcin Gajek
Zbiory prywatne - Marek Brzezina